Nieoczekiwana Pomoc

Czy byliście kiedyś w takiej sytuacji? Pełni goryczy i smutku takiego, że jest w stanie wyrwać wam serce z piersi, a następnie rzucić aby zginęło gdzieś daleko i nikt nigdy już go nie odnalazł? W sytuacji kiedy wasza najcenniejsza na świecie osoba po prostu od tak znika? Co czuliście wtedy? Niepewność, słabość? Byliście bezsilni wobec wyższości złej siły? 

Tak właśnie czuł się teraz Jin. Były w nim gorycz i smutek. Był niepewny w tej całej sytuacji swojej siły i tego czy jest w stanie odzyskać Nastię. Dobijał go fakt, że nie wie gdzie ona jest i co się z nią dzieje. W końcu- tak jak głosił list- w tym momencie odbywało się polowanie na czarownice.  Usiadł na podłodze wśród rozwalonych poduszek, wśród krwi i szkła, i gorzko zapłakał. Łzy zaczęły lecieć z jego oczu podobnie jak krople deszczu lecą z czarnych smutnych chmur za oknem uderzając o ziemię. Jakby pogoda wraz z nim opłakiwała wielką stratę. W końcu Nastia była bliska także naturze. Wstał. Nie wiedząc gdzie idzie, bez celu wyszedł z chatki, do pobliskiego lasu i szedł przed siebie kilka, kilkanaście godzin. Szedł boso, w spodniach w których zwykle spał, bez koszuli. Zimno doswierało mu niesamowicie, ale bardziej zawadzała mu myśl, że prawdopodobnie nigdy już nie zobaczy swojej ukochanej. W końcu wycieńczony upadł na ściółkę leśną i zasnął. I wtedy ją zobaczył, w śnie jak na jawie, piękną z długimi ciemnymi włosami o oczach które mieniły się bardziej niż szlachetne kamienie i słońce o poranku. Poczuł zaskakujące ciepło i ukojenie. Chwyciła go za dłoń i położyła na swoim sercu. Była taka rozpalona i gorąca. A potem go pocałowała. Delikatnie i z uczuciem siadając mu na kolanach i obejmując za szyję. Tak jak nigdy. Nie miała takiego zwyczaju. 

 A potem obudził się w łóżku. Na czole miał okład, a obok niego stała młoda dziewczyna i mężczyzna, których zobaczył ukradkowo uchylonymi oczyma.

-Obudził się! Nikolas! Słyszysz mnie? On się obudził- dziewczyna była wyraźnie ucieszona

-Uspokój się Akira- rzekł brunet- halo nieznajomy, słyszysz mnie? 

-Może musi jeszcze odpocząć…

-Cicho bądź kobieto i nie wtrącaj się

-Sam bądź cicho- Akira zaczerwieniła się ze złości

-Aaa zapomniałem, przystojniaczek Ci się podoba, tak? Haha no tak

-Zamknij się- warknęła dziewczyna gotowa rzucić się z pięściami na Nikolasa

Jin otworzył całkowicie oczy i podniósł się. Wszystko wokół niego zamigotoło.

-Ach- jęknął chory

-Nie wstawaj!- Złapała go Akira opierając się przy okazji obfitym biustem o jego ramię.- Masz jeszcze gorączkę, a poza tym jesteś ranny. 

– Jak będziesz mnie tak dotykać to gorączka tym bardziej mi urośnie- powiedział słabym głosem Jin, a Nikolas wybuchł gromkim śmiechem. 

-Raczej zmaleje- dodał, a Akira spojrzała na niego spode łba

-Spokonie. Jesteś tu bezpieczny. Ja jestem Akira, a to mój brat Nikolas- zaczęła młoda dziewczyna- Ojciec i Nikolas znaleźli Cię nieprzytomnego podczas polowania. Zabawnie było kiedy przynieśli człowieka zamiast sarny czy królika do domu- zachichotała- Jak się nazywasz? Czemu włóczysz się sam po lesie?

I nagle przypomniało mu się wszystko co przeżywał przed upadkiem. Wstał nagle popychając Akirę i świat znowu zakołysał mu się przed oczyma. Przewróciwszy się na ziemię zemdlał. 

C.D.N…

Czytelnicy! Cieszę się, że jest was coraz więcej! Komentujcie, polubicie fanpage na Facebooku ,,Równowaga Nastii,, i w razie pytań czy ciekawych scenariuszy dotyczących fabuły, uwag piszcie na mojego maila: nas.tka@poczta.fm lub na mój prywatny profil Fb- Natalia Adamczyk. Z góry przepraszam za powtórzenia i błędy, a także za to, że ostatnio tak mało pisałam- dlatego dzisiaj wyszły dwa nowe odcinkie- nie obiecuję, że zawsze punktualnie w poniedziałek w nocy będą one wychodzić, bo wiadomo zawsze coś może wypaść, ale postaram się pisać na czas. Dzięki, że jesteście trzymajcie się i cześć…

Dodaj komentarz